wtorek, 26 sierpnia 2014

Od Arizonny- "Coraz bliżej zimy..."

Przechadzałam się po terenach Doliny... Coraz żadziej widziałam Szafira, Spartę, Lucky, Silver'a, Candy, Kashmira, Galaxy, Dark Rubin i Shadow... Jesteśmy tylko my!!!
Tracę wiarę na znalezienie innych koni. Feniks i Leia wyrzekli się bycia Betą i uciekli, a wraz z nimi Cherlokee Brithney i Hachico. Jeziorka zamarzają, rośliny popadają w sen zimowy... Nagle zauważyłam w dali sylwetkę smukłej, pięknej klaczy. Wyglądała na pewną siebie, silną i nie poddającą się klacz. Pogalopowałam do niej. Zauważyłam że to izabelowata klacz... Chwila... Czy to jest Lukrecja?! Moja księżniczka, mała dama i córeczka kochająca swoją mamę ponad życie?! Klacz zauważyła mnie i skierowała głowę ku mnie.
-M-mama?
Bez wątpienia to była Lucky.
-Lucky! A gdzie zniknęłam moja mała księżniczka?- zapytałam z uśmiechem
-Nie ma mamo już żadnej księżniczki. Teraz jest silna, odważna i pewna siebie klacz!- powiedziała dumnie wypinając pierś
Machałam niedowierzająco głową na boki.
-Wyrosłaś, zklaczałaś ( xd ). Jesteś piękna. A czy dalej jesteś zauroczona w Rubinie?
-Jesteśmy parą...- powiedziała niewinnie
A więc jednak... Mja mała klacz znalazła sobie partnera, zapewne niedługo będzie miała źrebaki... Zostanę babcią. W takim młodym wieku.
Zauważyłam jakiej 100 metrów od nas karego ogiera. Pogalopował do nas. Jak się okazało był to Dark Rubin. Zogierzał, nie był już "parówką". Miał piękne mięśnie, był bardzo pociągający. Byłam dumna z SS'a, wytrenował dwie, bojące się wszystkiego parówki w odważne i godne Alf konie.
-Hej Lucky... Ciocia Arizonna?!
-Dark Rubin... Wyglądasz świetnie, to sprawka Silver Shadowa?
-Tak, wytrenował nas obojga.
Poczułam się jak matka dorosłych dzieci. Jak przyszła babcia. Było to radosne odczucie a zarazem smutne.
-Gdzie jest reszta?- zapytałam
-Sparta i Silv na torze przeszkód, w dalszym ciągu wyrabiają mięśnie. Mama i tata są w jaskini, a gdzie wujek Szafir, Galaxy i Shadow to już nie wiem.-powiedział Rubin głębokim głosem. Dojrzał.
-Ok, to ja idę zobaczyć Spartkę i Silva...- powiedziałam i pogalopowałam w stronę toru przeszkód Silvera i Sparty.
Gdy byłam na miejscu, zamiast ujrzeć trenujące ciężko konie zobaczyłam... Moje dwa kochan źrebaczki bawiące się w pierwszym śniegu. Rzucali się śnieżkami. Przyglądałam się im przez chwilę. Podeszłam bliżej.
-Sparta? Silver?
<Silver Shadow/Sparta? Kto pierwszy ten lepsiejszy :>

piątek, 4 lipca 2014

Zawieszony!

Wszem i wobec obwieszczam, iż na pierwszy miesiąc wakacji stado zawieszone!
W lipcu nie będzie żadnych opowiadań, za to w sierpniu możecie spokojnie wysyłać!
W sierpniu również poszukamy nowych osób do stada.

Do zobaczenia!
~Arizonna

czwartek, 26 czerwca 2014

Od Sparty CD Lukrecji "Nowe doświadczenia"

-No... Nie wiem.... Jesteś ogierem, i chociaż, ekhem, parówką, nadal lepiej sobie od Lucky radzisz... Może idź do Silva?
-Emmm... A on mnie nie zabije?- ogier niepewnie drgnął.
-No, szczerze mówiąc to nie wiem. Jest dość wymagający, ale może ci się uda... Poproszę go, żeby to był trening dla opornych. I tak, nasza parówka, zostanie kabanosem, a później przestanie nią być... Co ty na to?
Spojrzałam na niego stawiając uszy do przodu.
Dark?

środa, 25 czerwca 2014

Od Lukrecji CD Sparty "Nowe doświadczenia"

Gdy zobaczyłam Dark Rubina przystanęłam, mocą sprawiłam że wyglądałam przyzwoiciej, i zagadałam:
-Hej Rubin! Co tam?
-Nic, co ty tam robisz?- powiedział i wyłonił się zza krzaków
-Ćwiczę.
-Po co?!
-Chcę być chociaż trochę podobna do mego rodzeństwa, nie jak "parówka".- zaśmiałam się
Rubin na chwilę zamilkł.
-Mogę z wami?- skierował te słowa do Sparty
<Sparta? Tak bardzo brak weny .-.>

Od Arizonny CD Szafira "Demony"

-Nie wiem ile nam to zajmie, kochanie... Pewnie około miesiąca...
-Moje serce na ten czas stanie się cmentarzyskiem szczęścia, a potem... Będę topił się w kielichu szczęścia ;)- powiedział Szafir
-Będzie trzeba się spakować, Cany.- powiedziałam do niej
-Ta... Muszę lecieć i... się spakować przy okazji...- rzuciła i pogalopowała do Kashmira
Poszliśmy spokojnym krokiem do naszej jaskini. Przystanęłam na mini plaży i spojrzałam na zatoczkę. Woda była błękitna, a światło przedostające się przez otwór w "suficie" uzupełniało uroku jaskini. Po boku rosły jakieś krzaczki. Podeszłam do moich rzeczy. Zapakowałam je w kawałek materiału, który kiedyś znalazłam na Pustyni Pustelnika. Niewiele było moich rzeczy: trochę jedzenia (trawa, zioła, liście, parę owoców), buteleczkę z Eliksirem Życia, Waniliową Śmierć, ostry kamień i papier na którym były odciski kopyta mojego, Szafira, Lucky, Sparty i Silva.
Zawiązałam całość i zawiesiłam na kłębie. Podeszłam do Szafira i przytuliłam go mocno. Gdy go puściłam, powiedziałam:
-Chodźmy do Candy.
Poszliśmy do Cany w nieubłaganej ciszy. Gdy do niej doszliśmy, powiedziałam:
-Zabrałaś wszystko?
-Mhm.- przytaknęła
Pocałowałam jeszcze Szafira tak gorąco i tak namiętnie że i jemu, i mi pojawiły się rumieńce.
-Kocham cię, Arizonno.- wyszeptał mi do ucha
-Ja ciebie też, Saphirze Dream.
Gdy się od siebie odkleiliśmy, spojrzałam porozumiewawczo na Candy. Wyczytałam z jej myśli że się martwi o chłopaków, i że już się pożegnała z Kashmirem. Rzuciłam jeszcze wzrokiem na Szafira i pogalopowałam, a za mną Candy.
<Szafir? Kontynuuj tę serię z kimś innym, my z Cany zaczniemy swoją>

Od Sparty CD Lukrecji "Nowe doświadczenia"

Ruszyłam za Silvem na śniadanie. Kary ogier, bardzo do mnie podobny nazbierał dużą kupę jabłek i smacznych ziół. Zaczęliżmy jeść. W krótce, dołączyło do nas całe stado. Jedliśmy i rozmawialiśmy. Potem zabrałam Lukrecję na nasz wczorajszy parkur. S.S zabrał się z nami, choć prowadził sobie całkiem osobny trenig, z bardzo wysokimi przeszkodami. Ustawiłam kłody wysokie na mniej-więcej 50 cm. Lukrecja nadal skakała z trudem, a kary ogier przyglądał jej się z pogardą. Nagle zauważyłam Darka. Przyglądał się Lukrecji zza drzew.
-Ekhem...Lucky? Przyszedł Dark..- powiedziałam półgębkiem.
Lucky?

Od Szafira CD Arizonny "Demony"

-Dobrze... Ale strasznie się stęskinię :(!
-Szafir... Wiesz, że muszę...
-Tak. Ale nie chcę... - powiedziałem i pocałowałem ją delikatnie. 
-Chodźmy poszukać Candy.
Ruszyliśmy galopem. Candy znaleźliśmy, gdy przechadzała się z Kashmirem.
-Candy, możesz na słówko?- spytałem.- Kashmir, sorka,ale...
-Spoko, stary. Zobaczę co się dzieje w stadzie.
Odwrócił się i odszedł.
-Candy, ruszamy dzisiaj.- powiedziała Ariz.
-Jasne. Szafir, opiekuj się stadem. 
-Jasne. Postaram się. Wrócicie tak mniej-więcej za ile?
Ariz?

wtorek, 24 czerwca 2014

Kochani!

Kochani, przepraszam za ten wygląd w SZDD lecz nasz blog przechodzi zmiany!
~Ariz

Od Lukrecji CD Sparty "Nowe doświadczenia"

-Przygotowanie się zajmie mi momencik.- zapewniłam Spartę
Rozbłysnęłam na złoto i zmieniłam się nie do poznania. Grzywę miałam kręconą i ułożoną w romantyczny kok, grzywka została luzem. Do koka była przypięta różyczka. Kopyta lśniły na złoty-brąz. Sierść miałam dokładnie wyczyszczoną, nie było w niej ani trochę piasku czy pyłu. Przy oku miałam zrobioną delikatną kreskę narysowaną sokiem z czarnych jagód. Ogółem- wyglądałam olśniewająco i romantycznie. I pomyśleć że przed chwilą byłam cała brudna, spocona i ze zmierzwioną grzywą!
Sparta spojrzała na mnie z podziwem. 
-Ładnie wyglądasz.
-Dziękuję c:
Użyłam mocy i wyczyściłam Spartę i rozczesałam jej grzywę. Teraz też wyglądała należycie. 
-Teraz lepiej.- podsumowałam jej wygląd
-Dziwnie się czuję, co mi zrobiłaś?
-Wyczyściłam sierść i rozczesałam grzywę. 
-No nie ważne! Biegnij na tę randkę!
***********PO RANDCE*****************
Wróciłam do jaskini w której spaliśmy w równie dobrym stanie co przed wyjściem. Ułożyłam się między Spartą a mamą. Sparta była nadal czysta i miała nadal świetną grzywę. 
Zasnęłam. 
***
Następnego dnia obudziła mnie Sparta:
-Pobudka!!! Galopem za mną! Teraz cwałem! Kłusem! Inochód! Galop!- rozkazywała
Wszystkie polecenia wykonywałam z trudem lecz się nie poddawałam. Ta rozgrzewka była idealna na początek ćwiczeń. 
-Wejdź na belkę.- rozkazała
Weszłam z mniejszym trudem. Wchodziłam na coraz większe i gdy byłam na przedostatniej pod względem wielkości, przyszedł do nas Silv zawiadomić o śniadaniu. Gdy zauważył mnie na belkach sam na nie wskoczył w celu popisania się. Stanął dęba, wierzgnął, wspaniale się na niej trzymał. 
-I co, jak ci idzie?- zapytał ze złośliwym uśmieszkiem
-Coraz lepiej.- odpowiedziałam i poszłam na śniadanie. 
<Sparta? Co szamać?>

Od Arizonny CD Szafira "Demony"

Zastanowiłam się. W naszym 'stadzie' są tylko alfy, bety się rozpadły i odeszły. Po wojnie ze Złotymi Kopytami zmniejszyły się nasze tereny.
-Ja z Candy w przyszłym miesiącu pojedziemy na poszukiwanie nowych koni i terenów.- zobaczyłam że jego usta się otwierają więc szybko dodałam -SAME. Nic nie mów SS. ani Sparcie bo też im się zechce poszukiwań. Są za młodzi na takie poważne wycieczki i tak przymykam oko na te ich 'patrole'.
-A kto się zaopiekuje stadem?- zapytał Szafir
-Ty, a kto? Masz dwóch wspaniałych wojowników u boku, trzy rozsądne panny oraz dobrodusznego ogiera. Dacie sobie radę.
-Ok. Może podczas tej wycieczki znajdziecie kandydatów dla naszych klaczek.-powiedział Szafir
<Szafir?>

Od Sparty CD Lukrecji "Nowe doświadczenia"


-Ok, pomogę.- od razu po wypowiedzeniu tych słów, Lucky rzuciła mi się na szyję.- Ale czy ty dasz radę? Jesteś ,,małą księżniczką".
-Dam, dam. 
-Dobra. To zacznijmy. 
Zaciągnęłam do pracy Silva. Chciałam, żeby przytaszczył duże i małe kłody. Tylko niewielką część przyniósł urzywając mocy. Cały Silver!
-Ok. Macie. Ja muszę spadać, czekają na mnie ćwiczenia!- zawołał i tyle go widziałyśmy.
Kazałam Lucky skakać przez najmniejsze z kłód.  Sprawiało jej to dużą trudność. Trochę ( bardzo) się spociła i nasapała.
-Ok, koniec na dziś! Wyglądasz strasznie, a masz randkę.
-Dzięki za szczerość!
Lucky?

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Od Lukrecji "Nowe doświadczenia"

Szłam po Lesie. Usłyszałam jakś szelest w krzaczku i odskoczyłam. Okazało się że to króliczek.
-Ale jestem żałosna.- powiedziałam do sb pod nosem -Lucky, musisz się wziąć w garść! Jesteś już duża! Nie zachowuj się jak dziecko!!!
Po tej serii wrzasków byłam nachmurzona i gniewna. Na wszystko patrzyłam spod łba. Po ok. 10 minutach spaceru spotkałam Spartę.
-Sparta! Spadłaś tu do mnie niczym szczęśliwy grom z nieba!- krzyknęłam i przytuliłam się do niej
-Hhej, Lukrecjjo, ccoś ci się stało?- zapytała zdziwiona i odsunęła się ode mnie.
-Tak. Postanowiłam się wziąć w garść. Nie chcę być taką ciotą bojącą się małego króliczka.
-I co w związku z tym mam JA?
-Sparto, kochana siostro. Proszę, pomóż mi nie być rozbiebrzonym (nie wiem czy jeest takie słowo XD) bahorem i zrób dla mnie treningi dzięki którym nie będę taką czarną owcą wśród nas: Silva, Ciebie i mnie. Nie chcę być taka delikatna, oh i ach, chcę być pożądną, silną klaczą! Czy pomożesz mi w tym?- zrobiłam słodkie oczka
-A czemu nie poprosisz Silvera?
-On zrobi mi zaintęsywny trening przez co tylko się przed nim poniżę.
-Acha. A przede mną się nie poniżysz?
-Ty wiesz lepiej jakie są klacze niż Silv, chociaż różnica między wami jest niewielka. To pomożesz?
<Sparta? Plisss....>

Od Silver Shadow'a


Stanąłem obserwując otoczenie. Czysto. Jak co dzień, około 2 nad ranem patrolowałem teren. Jest to mój codzienny zwyczaj, trwający średnio 4 godz., do szóstej, kiedy wstaje reszta stada. Wtedy idę po za tereny, by sprawdzić czy jakieś nowe stada wilków nie zagnieździły się ntie daleko itp. Robię to do ósmej. Potem coś jem i zaczynam trenować. To dziwne, że wszystkie konie w moim wieku szukają miłości swego życia. Co wszyscy mają z tą miłością? Przecież są na świecie ważniejsze sprawy. Rozmyślając, powoli posuwałem się po ciemnym gąszczu lasu śmierci. Bardzo lubię tu przychodzić. Nie ma tu zakochanych dziwaków, organizujących i przygotowujących się do randek. Można sobie w spokoju pomyśleć. Innym koniom jest tu zimno. Nie lubią tu przychodzić, bo to miejsce jest równie romantyczne jak ja. Nagle usłyszałem szelest. Podniosłem głowę, gotowy do ataku. Z gąszczu wyszła jednak mała Sarenka. Spojrzała na mnie wielkimi oczami, jakby błagając o pomoc. Chwilkę zastanawiałem się o co w tym chodzi. Nagle zauważyłem pnącza trzymające jej cieńką nóżkę.
-Pomocy...- powiedziała nerwowo potrząsając głową.- Mama na mnie czeka... proszę, pomóż.
Spojrzałem w jej wielkie oczy i ostrożnie zacząłem przecinać kawałkiem lustra rośliny. Sarenka była wolna.
-Dziękuję ci! Masz u mnie dług!
-Nie ma za co! A co do długu, spłacisz go mówiąc mi, gdzie rosną najsmaczniejsze jagody!- zaśmiałem się.
Sarenka bardzo szybko zniknęła zostawiając mnie samego. Zbliżała się ósma ( Wiem to dzięki słońcu), więc ruszyłem w kierunku łąki. Nagle zauważyłem Spartę.
-Heja!- zawołała.- Co robisz?
Spojrzałem na nią sceptycznie.
-Aha. Jasne. Znowu patrol?
-Skąd to wiedziałaś?- spytałem sarkastycznie.
-Wyluzuj. Nie możesz zostać?
-Ymmm... Nie.
-Proszę, ten jeden raz...- klacz zrobiła dom mnie słodkie oczka.- Nie zostawiaj mnie z bandą parówek!
-Dobra, dobra! Ogar, zostaję!
-Dzięki, S. jesteś wielki.
-Wiem.- usmiechnąłem się drwiąco. - Idziemy się najeść?
-Spoko, dawaj.
Ruszyliśmy w kierunku ślicznej jabłoni i zaczęliśmy się opychać.
-Siora, to pokarm bogów!- powiedziałem pochłaniając dziesiate jabłko.
-Boże, jak ty szybko jesz!
-Wojownik musi jeść! Co ty se myślisz!
-Dobra, dobra. Zobacz kto tam idzie!
-Galaxy?
-No!
Galaxy?

niedziela, 22 czerwca 2014

Od Shadow

Życie jest wspaniałe ! Lecz gdzie podział się mój książe z bajki? Hachiko jestem samotna jak palec. Uciekłeś. Tylko Galaxy może mnie pocieszyć. Jestem szczęśliwa, że mój brat i moja siostra mają kogoś na oku. Nie mogę całe życie się tym martwić. Na pewno kiedyś będe mniała tego jedynego. A, Sparta ? Chociaż ona jest chłopczycą (ogierczycą XD). Och! Po co są wogóle problemy ? Życie bez nich było by lepsze( Wiki: życie bez Karoliny też. Cytuję "bo i tak jest za**ane" XD)  Cała ta afera z tą randką Dark'a mnie lekko zasmuca, niewiem czemu.

Od Kashmira - "Dzieci już takie duże"

Dzieci są już duże Dark zaraz będzie miał klacz, potem Galaxy i Shadow. Czuję się tak samo jak Candy. Trochę cieszę się, że moje dzieci niemają jeszcze dzieci.......bylibyśmy już dziadkami - katastrofa! Oby się to stado nie rozpadło, i się nierozpada ! Ta nowa klacz - Stella, wogóle jej nie widać, no może czasami przeleci jak strzała przed nosem. Sliver Shadow - piękny ogier, lecz Rubin też i ogólnie wszyscy, ale jak to mówią moje dziewczynki to "parówka". Gdy namówię go do trenowania powie mi "że, ja nie będę ściągał". Chociaż mi też by się przydało parę mięśni :) Jak ten czas szybko leci.

Od Candy - "stare czasy"

Pamiętam te czasy kiedy ja i Kashmir się nieznaliśmy...byliśmy młodzi, zakochani....,gdy zobaczyłam Ariz od gdzieś tak 8 lat. Gdy byłam źrebakiem, gdy byłam nastolatką................taaa, teraz wydaje mi się, że jestem stara, leniwa chociaż tak nie jest. Może dlatego, że dzieci tak szybko od nas odeszły, lecz ja nie jestem stara i leniwa!! Z mało ruchu i.... brak mi kondycji, a może, że brak mi dużej porcji radości i śmiechu. Sama niewiem.....

Od Szafira CD Arizonny "Demony"



-Po prostu nie jest im pisana. Sądzę, że Sparta jest super klaczką.... Jeszcze tylko Hachiko jest wolny...
-On już ma Shadow!
-Shadow? Ją? 
-No.
-Kurcze. Musimy coś wykombinować...
-I to szybko.
Ariz?

sobota, 21 czerwca 2014

Od Arizonny CD Szafira "Demony"

Szafir opowiedział mi wszystko. Kręciłam przecząco głową lecz jak mogłam nie wierzyć memu mężowi?
-Saphir Dream? Mówiłeś że nazywasz się Szafir!
-No tak mam na imię. To moje pełne imię. Tak jak ty nazywasz się Arizonna, ale dużo osób mówi Ariz.
-Mniejsza z tym. Trzeba będzie znaleść mężów i żonę dla dzieciaków.
-Lukrecja niedługo znajdzie swego księcia.- powiedział Szafir
Spojrzałam na niebo. Dzisiejszy księżyc był bardzo duży a gwiazdy ułożyły się na kształt dwóch koni.
-Chyba maczała w tym palce Galaxy. Niedobrze...
-Czemu.
-Nad morzem będą większe przypływy i zaleje miasta.
-Ach no tak. Wracając do tematu, SS podobno PODOBNO zabujał się w Galaxy.
-To SS mamy z głowy, a Sparta? Nasza pierwsza córka? Ciągle myślimy o Lucky i Silvie, a Spartka? Jest piękną i wysportowaną klaczą. Na miejscu ogiera do niej bym zagadywał itd! Szafirze, powiedz mi, co innym ogierkom nie podoba się w Sparcie?
<Szafir/Saphir Dream?>

Od Szafira "Demony"


Zapadał zmrok. W ciemności widać było tylko sylwetkę siwego konia arabskiego. Delikatnie, niczym płynąc przesuwał się w kierunku ogromnego drzewa. Jego grzywa, biała niczym śnieg zaczęła jaśnieć i jaśnieć. Sierść też. Zaczął chudnąć, jego grzbiet zaczął się zapadać. Nagle rozsypał się w pył.
-Nie!- krzyknąłem budząc się ze snu.
-Co się dzieje Szafir?- spytała śpiąca koło mnie kasztanka. 
-Ja... Czy ja jestem stary?
-Nie! Jesteś młodym, silnym ogierem!
-Mówisz serio?
-Jak najbardziej. Chodź spać.- Arizonna położyła głowę na mojej piersi. 
Znowu zasnąłem. 
Ten sam sen.
Już nie mogę.
Delikatnie położyłem głowę Ariz na mech. Zacząłem biec. Wielkie drzewo.... Ciemność.... Czy to jest to miejsce?
Nagle zauważyłem starego konia. Był kary, teraz karo-szaro-siwy. Był wychudzony, miał zapadnięty grzbiet i wyniszczone kopyta.
-Saphir Dream!- zawołał. - Podejdź!
 Skąd wie, jak mama dała mi na imię?
-Za 5 lat, władzę przekażesz jednemu ze swoich dzieci. Wisiorek powie ci, któremu. - podał mi wisior z małym lustrem na środku. - Za pięć lat, zaczniesz uczyć panowania jednego ze swoich dzieci! Rozumiesz?
Zniknął.
-Rozumiem.- wyszeptałem.
-Szafir! Szafir! co ty tam robisz?- Ariz galopowała przez las.
Opowiedziałem jej wszystko.
 Ariz?

Od Lukrecji CD. Dark Rubina "Ognistogrzywy ogier"

Poszłam nad Wodospad Alf odpocząć. Dziś był ruchliwy dzień i niskie ciśnienie, przez co wszystkie byłyśmy nie w sosie. Po jakimś czasie przyszedł do mnie Rubin.
-Co się stało?- zapytał troskliwie
Nie odpowiedziałam. Patrzyłam w dal milcząc.
-Czy pójdziesz ze mną na......- zająkał się
-Na randkę?- dokończyłam z uśmiechem
-Ttak.- przytaknął
-Ale my ze sobą nie chodzimy :////////- powiedziałam- no ale zgadzam się.
Uśmiech zagościł na twarzy Darka (Dariusz Jula XD). Rubin jest mym księciem na białym k... Bez konia XD
Pokłusowaliśmy do Pomarańczowego Lasku, który jesienią i zimą jest różowy. Pięknie było. Księżyc był jednak podejrzanie wielki.
<Rubin?>
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To opko to 200, opublikowany post! Świętujemy!

Od Dark Rubina CD. Galaxy "Ognistogrzywy ogier"

- Co !?! Czemu jestem niby "parówką" - zapytałem  zdenerwowany
- Bądzmy szczerzy tak wyglądasz. Powinieneś wyglądać jak S.S. Masz dary idealne do wojny, ale twoje ciało nie można nazwać "ciałem walecznego ogiera" - powiedziała Shadow ze spokojem
- Możesz powiedzieć nam co i jak!! - powiedziała Galaxy, która miała chyba gorszy dzień.
- Odbędzie się to w pomarańczowym lasku wieczorem. Galaxy!
- Słucham - powiedziała znudzona
- Ułożysz z gwiazd "dwyan"i dwa konie - jedna klacz i jeden ogier i przybliżysz księżyc.
- Ok.
- Shadow!
- Tak?
- Z trawy ułożysz "dywan", małe, lewitujące płomyki ognia (jak ktoś oglądał Meridę, to tam były niebieskie płomyczki), jeśli Ci się uda to, żeby wiatr pachniał słodko i....
- Zaraz momencik, wiatr ma pachnieć? - zapytała
- Tak - odparłem stanowczo
- Kochany to nie moja działka - odparła - Poproś rodziców, czy tam kogoś,.....ale nie mnie - odpała z lekkim oburzeniem
- Dobrze to bez wiatru, a i jeszcze zorza polarna na laskiem.
- Oj, jo, joj ! Ale zamówienie ! - powiedziała uszczypliwie Galaxy
- Co ty taka w nie sosie. Proszę was nie kłócmy się i bierzcie się do pracy !
- Parówka! - powiedziała cicho Kosmiczna odchodząc z Shadow
Idę szukać mej "księżniczki" ;3 Szukam i szukam. Pogalopowałem nad wodospad Alf - uwielbia tam siedzieć, lecz gdy biegłem zobaczyłem ją rozpaczoną. Podbiegłem do niej. Zapytałem się jej co się stało, lecz ona mi nieodpowiedziała. Pomyslałem, że moim zaproszeniem na randkę polepszę jej humor.
- Lukrecjo, czy pójdziesz ze mną na...... - jąkałem się
- na randkę ?- zapytała z uśmiechem

Lukrecjo ?

Od Galaxy CD. Dark Rubina "Ognistogrzywy ogier"

- Pomogę - powiedziałam, a raczej burknęłam
- Posieć tu, a ja znajdę Shadow.
I pogalopował..."Posiedź tu.." - siedzę od 10 minut......i zaraz będzie kolejna minuta i.........przyszedł. Przyszedł zadowolony oczywiście  z kim? Z Lukrecją....czasami myślę, że to nie ogier, ogier powinien być jak Sliver Shadow, a nie "zwiędła parówka", którą można pokroić... miał przyprowadzić Shadow...a, nie Lukrecje!! Patrzę na niego surowym spojżeniem..., ale zaraz za nimi idzie znudzona Shadow! Jej!!! Oprócz niej nie widzę świata.
- Tu jesteśmy! Juchu ! Dark ! - zawołała Shadow
- Do zobaczenia ! - pożegnał się Rubin ze Sweety
- Świata poza niej nie widzisz! Może w końcu powiesz nam jak ma to wyglądać "parówko" ?!? - powiedziałam

Rubin?

Od Silver Shadow'a




> Włóczyłem się bezczynnie, gdy nagle zauważyłem Lukrecję. 
> -Siostra! Co tam u ciebie? Barbie zjadły już obiadek?
> -Jesteś taki niedojrzały...- westchnęła.
> -Ja niedojrzały? Spójrz na siebie!
> -Ja przynajmniej mam już zalotnika...
> -A spadaj z zalotnikami! Co mnie obchodzi że ktoś cię podrywa? Co jest dziiiiiiiiwneeee? 
> -Już czas się ulotnić. Nie chcesz chyba zostać bez pary?
> -Ja jestem wojownikiem, a nie jakimś kochasiem! Spójrz na mnie! Czy wyglądam na ,,dobrego chłopca"?- wskazałem głową na moje brudne od ćwiczeń, umięśnione ciało. - Ty nie masz chyba nic lepszego do roboty! Ja mam. Myślisz że twój zalotnik obroni stado w razie wojny? Nie. 
> -Obroni!- Lucky zaczynała płakać. 
> -Jesteś taka... taka niepoważna.
> -Spadaj!- Lukrecja odwróciła się i odeszła, a raczej odbiegła z płaczem. 
> -Ja nie mogę! Jakie one są delikatne!- westchnąłem.
> -Nie mówisz chyba o mnie?- zauważyłem Spartę która właśnie do mnie podeszła.
> -Heja Sparta! Co tam? Ty jesteś jedyną fajną dziewczyną! Chociaż...ble... nie chcę z tobą chodzić, ale ty jesteś taka waleczna, taka wiesz...
> -Po prostu jestem chłopczycą. I ty też jesteś spoko, ani jeden chłopak nie jest tak waleczny i odważny jak ty. Nawet ognisto-grzywy Lukrecji!!! 
> A i ja mam do ciebie taką sprawę... Galaxy jest smutna, weź ty ją pociesz!
> -Nie! Co ci strzeliło do łba?!
> -A z kim będziesz trenować....
> -Ze Spartą...
> -Ymhmmm....
> -Dobra!
> Galaxy?

piątek, 20 czerwca 2014

Leia

Leia... co z Leią?!
Odchodzi

Tak, skoda... ale niestety, brak czasu i weny ją wykańczają więc nie może napisać ani jednego opowiadania...
- Żegnajcie kochani - mówi, gdy odchodzi w podróż szukać nowego stada ponieważ w tym już na nic się nie zda.

W swoim ostatnim poście na tym blogu, wasza
The Lol Studios

środa, 18 czerwca 2014

Od Dark Rubina CD. Lukrecjii- "Ognistogrzywy ogier"

- Muszę Ci powiedzieć, że jesteś bardzo piękną klaczą, piękną to zamało powiedziane......SUPER PIĘKNĄ  klaczą - powiedziałem - Jesteś smułą, wysoką klaczą i twoja maść bardzo piękna......jasna i kremowa idealna dla takiej klaczy jak ty.
Lukrecja śmiała się pod noskiem.
- Lecz, nie to chciałem Ci powiedzieć..... - powiedziałem grubym głosem.
Sweery zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia(coś w rodzaju tego O_O).
Nie zdążyłem dokończyć, bo Lukrecja krzyknęła "DESZCZ!!!!". Tak, zaczął padać deszcz......z gradem (takimi jak jajka kurze XD). Pobiegliśmy do pierwszej lepszej jaskini, lecz w pewnym momęcie izabelowata klacz zatrzymała się.
- Co się dzieje?!?  - powiedziałem
- BURZA !! - powiedziała, a raczej krzyknęła
Pobiegliśmy jak najszybciej się dało.
   W końcu dotarliśmy na miejsce. Błysnęło, lecz to był taki piorun, jak by chciał nam coś powidzieć. Mianowicie ukształtował się w serce. Czy ja i Lucy jesteśmy sobie przeznaczeni? Co prawda ja się w niej kocham, ale czy ona we mnie? To tak za szybko na wyznawanie miłości... i nie jest to romantyczne miejsce, a na kamień zakochanych niepójdę....przejadło się. Hmmm.....gdy by było to super gdy by miał orginalne pomysły. Ale czekajcie wpadłem na super-duper pomysł!! Przeczekaliśmy burzę i rozstaliśmy się. Pobiegłem do Galaxy.
- Gdzie Shadow? - zapytałem
- Włuczy się gdzieś z Hachiko - powiedziała ze smutkiem, lecz niezwróciłem na to uwagi.
- Poterzebuje waszej pomocy - powiedziałem
- NASZEJ ?!? Ty? - powiedziała mocno zdziwiona
- Tak, natomiast chcę, abyś pomogły mi utworzyć wspaniałe miejsce na randkę.
- Z kim?!?
- Z Lukrecją - powiedziałem rozmarzony
- Wszyscy macie kogoś tylko nie ja !! - powiedziała rozpaczona
"Ocho, wpadła w otchłań rozpaczy" - pomyślałem
- Pomożesz ?!?

Galaxy, siostro pomóż !

wtorek, 17 czerwca 2014

Raport 3

Proszę wszystkich o wysłanie do Arizonny (Ranita) wiadomości z datą urodzin niżej wymienionych koni:
-Leia,
-Szafir,
-Kashmir,
-Feniks.

Jeżeli w ciągu tygodnia nie wyślecie mi dat urodzin, sama wybiorę, co nie będzie możliwe do zamiany.

Proszę, albo raczej ROZKAZUJE FENIKSOWI NAPISAĆ OPOWIADANIE I UZUPEŁNIĆ FORMULARZ CHERLOKEE BRITHNEY! TO ŻE JESTEŚ BETĄ NIE OZNACZA ŻE NIE MUSISZ PISAĆ OPOWIADAŃ!

Jeżeli Feniks nic nie napisze w ciągu 2 tygodni zostanie wywalony i z powodu braku partnera Leia nie będzie już Betą (dzieci pozostaną na SZDD)

Proszę również następujące konie o napisanie opowiadań:
-Szafir,
-Kashmir,
-Candy,
-Galaxy,
-Shadow,
-Leia,
-FENIKS,
-CHERLOKEE BRITHNEY,
-Sparta,
-Hachico.

~Alfa- Arizonna


sobota, 14 czerwca 2014

Od Lukrecji- "Ognistogrzywy ogier"

Spacerowałam po Dzikiej Dolinie puszczając wodzę fantazji i wyobrażając sobie rozmaite rzeczy. Wąchałam ostatnie w tym roku kwiaty i hasałam wśród traw. Nagle na horyzoncie zauważyłam karego konia galopującemu ku mnie. Pogalopowałam w przeciwną stronę w obawie że może to być jeszcze jakiś zbieg z wojny ze Złotych Kopyt. Nagle koń (który okazał się ogierem) skoczył przede mnie zatrzymując mnie.
-Stop!- rozkazał
-Zostaw mnie!!!- zaczęłam krzyczeć szarpiąc, wierzgając i stając dęba
-Spokojnie spokojnie!- próbował mnie uciszyć ogier
Przystanęłam. Ogier był szczupły, kary, lecz na koniuszkach jego grzywy były ogniste zabarwienia.
-To ja. Dark Rubin, twój kuzyn.
-Rubin? Dorosłeś! Jeszcze niedawno byłeś źrebakiem...
-Było, minęło, teraz jestem dorosły. Lukrecjo?
-Tak?
<Dark Rubin, dokończysz?>

Dark Rubin dorósł!



niedziela, 1 czerwca 2014

Chat

Wspólnie ustaliliśmy że chat będzie *yeeey*
Tylko pozostaje pytanie: gdzie on ma sie znajdować?
Po lewej stronie postów.
Po prawej stronie postów
Pod postami.
-----------------
Napisz w komentarzu gdzie twoim zdaniem powinien byc chat

~Ariz

piątek, 30 maja 2014

Od Hachiko

Pasłem się na łące... nareszcie koniec wojny, pokonaliśmy złote kopyta...
- Cześć, Hachiko... co robisz? - usłyszałem za sobą głos, była to Shadow.
- Cześć, pasę się jak pewnie widać :)
<Shadow?>

niedziela, 25 maja 2014

Chacik!

Elo!
Chcemy chata?
tak?
nie?
Swoje zdanie wyraź poprzez ankietę po prawej stronie bloga!
------------------------------------------------------------------------------------------------------
A jak go nazwać?
Łąka
Las
Łonka
Laz
Chat
Chacik
Czacik
Czat
Inne (napisz propozycję)
tutaj swe zdanie wyraźcie poprzez komentarz.

Salut!
~Arizonna

Od Silver Shadow'a

 Rozejrzałem się po jaskini szukając miejsca do spania. Nagle zauważyłem ładną kasztanowatą klacz.
> -Cześć. - powiedziałem.- Shadow, tak? Widziałem cię już parę razy.
> -Hejka! Ty pewnie to Silver Shadow, tak? Młody alfa?
> -Powiedziała moda alfa!
> -Zaraz, zaraz! Młode siostry alfy.
> -Spoko. Niech już zostanie. Mogę się tu położyć?
> Shadow? Ślicznotko? <3 xD

Od Szafira CD Arizonny

 Ułożyliśmy się do snu. Ariz ulokowała się koło mnie, ściskając Lucky. S.S położył się niedaleko. Spojrzałem na żonę. Jest taka piękna i mądra.... Mamy wspaniałe dzieci... Byłem bardzo, bardzo szczęśliwy. Tylko... ta wojna. Ona nie dawała mi spać.
> -Dobranoc, Ariz...
> -Dobranoc Szafir....
> -Dobranoc wszystkim!

środa, 21 maja 2014

Od Lei CD Andromedy

Zaczęłam prowadzić Andromedę na najwyższy punkt na terenach stada. Stamtąd widać wszystko.
- Jesteśmy - powiedziałam, gdy dostałyśmy się w końcu na szczyt góry, na skraju doliny. - widzisz?
- Chyba tak... ale co dokładnie mam widzieć?
- Wszystko.
- To znaczy?
- To znaczy, że wszystko... jeść możesz wszędzie, tak samo, jak i spać... zabawić możesz się na przykład tam, nad którymś z wodospadów lub nad księżycową rzeką.  Tam jest nasz kanion przez który przepływa właśnie ta rzeka... rośnie tam tez wiele pysznych ziół.
- Ok, coś jeszcze?
- Zdaje się, że nie.
- Ok, a jak stąd zejść?
- Hm... ja zazwyczaj zwyczajnie zlatuje...
<Andromedo?>

wtorek, 20 maja 2014

Informacje drobne

1) Prosze wszystkich o przeczytanie "Super-Duper zadanie!"!
2) ktos wie co z Feniksem? Prosze o tych co majo doggi aby sie dowiedzieli co z nim!
3) Dien po wojnie zostanie ostatecznie wywalony.
4) Hawkeye: masz jeszcze 2 tygodnie mojej cierpliwosci. Pisz!
5) Andromendo: ciesze sie ze dolaczylas lecz to nie zmienia faktu ze co tydzien musisz pisac opka!
6) postanowilam wraz z Cany ze zadania beda co 3 nowe konie w stadzie
7) ten kto magicznie sprawi iz dolacza 2 konie dostanie ode mnie 15 G multi!
8) jakies pytania?
~Alfa- Arizonna

Super-Duper zadanie!

Sluchajta moje stadajta.
Przed nami super chellange! Ale "odblokujecie" je dopiero jak dojda 3 konie do naszego stada! Ale nie ma byc to twoj kon tylko kogos innego.
Zapraszajcie osoby z howrse i doggi-game.
Oprocz tego ze bedzie to suuupcio zadanie to jeszcze dostaniecie Grenny (pacz zakladka bank)!
Co to za zadanie to juz tajemnica panstwowa.
~Wasza Alfa- Ariz

Od Arizonny CD Szafira

-No dobra... Ufam wam.
-Yey! Dzieki mamus!- zawolal Silv
-Zaufaj nam.- powiedzial cicho Szafir
<Szafir? Sorry ze takie krotkie ale nie mam ani czasu ani pomyslow>

piątek, 16 maja 2014

Od Szafira CD Arizonny


- Zgadzam się tylko pod jednym warunkiem : Ja będę w oddziale sam z S.S. Damy sobie radę. Niech Cherokee i Hawkeye dojdą do Sparty a Andromeda do ciebie.
-Właśnie mamo! Ja i stary damy se radę! Szczerze mówiąc ja sam też bym sobie dał...
Spojrzałem na Silvera. Był bardzo pewny siebie.
Ariz chwilę dumała.
Ariz?

czwartek, 15 maja 2014

Od Arizonny CD Szafira

-I tu mam inne tez zdanie kotku- powiedzialam- siły nie sa odpowiednio rozlozone. Oddzialow jest 3 i jest 11 walczacych koni:
Ja
Sparta
Shadow
Galaxy
Leia
Cherlokee Brithney
Ty
Feniks
Dien
Hawkeye
Andromenda
W kazdym Oddziale byloby po 4 konie Proponowalabym taki rozdzial:
1 Oddzial:
Ja
Leia
Feniks
Hachico
2 Oddzial
Sparta
Dien
Galaxy
Shadow
3 Oddzial
Ty
Cherlokee Brithney
Hawkeye
Andromenda
Sily sa dobrze rozlozone. Ale to tylko IMHO.
Co ty na to Szafir?

<Szafir?>

Od Szafira CD Arizonny




> Od Szafira

> -JA oczywiście biorę udział, nie?- zapytał Sillver.
> -Jasne..-powiedziałem.
> -Oczywiście że nie....- Ariz jednocześnie dała odpowiedź.
> -Ariz! To urodzony wojownik! On sam rozwaliłby ich wszystkich! 
> -Ale to dziecko!
> -Dobra, pogadamy o tym później skarbie. Musimy podzielić odziały.
> -Mamy siedem walczących ogierów i pięć klaczy. 
> -Ogierów jest 6...
> -Ariz!-No dobra...
> -W pierwszym oddziale generałem zostanie Sparta. Ja będę dowodził drugim a Ariz trzecim. U Sparty stawią się Shadow, Dien, Kashmir i Feniks. W Ariz Galaxy, Cherokee, Hawkeye i Hachiko. U mnie będzie tylko Silver Shadow. Młody ogier wypiął dumnie pierś.
> Ariz?

Od Arizonny CD Silver Shadow'a

…źrebaki i niepowołane klacze do walki powinni zostac tu i szykowac jedzenie- powiedzial Szafir
-Ewentualnie zajmowac sie rannymi- dokonczylam
-Leia i Candy zostaniecie tu.- powiedzial Szafir
-Czemu?- zapytaly jednoczesnie
-Leia bo jest lekarka a Cany bo urodzilas
-Ty tez!- Candy
-Ale ja urodzilam tydzien temu a ty wczoraj!
Spojrzalam na SS i Lucky. Lucky patrzyla na niego a on probowal ja odtracic.
-To ja mam taka strategie:- pokazalam im ten plan:
(Sorki, odwrocilo mi sie)

-Pomaranczowi to wrogowie. Jak widac, atakuja z trzech stron: zachodniej, polnocnej i poludniowej.
Chca oni zaatakowac Ksiezycowa Rzeke, a potem jak wirusy rozprzestrzeniac sie po Dzikiej Dolinie. Czerwona kropa to Tajemniczy Wodospad czyli to miejsce gdzie my teraz jestesmy. Gdy beda w srodku na Dzikiej Polance, zaatakuje ich od tylu 1 Oddzial, niczym partyzanci (Rozowy kolorek) i odetna im zachodnia droge ucieczki. 1 Oddzial wyjdzie z Tunelu Milosci i Pomaranczowego Lasku Spokoju. 2 Oddzial (zielony) wyjdzie z Naszego Lasu i rozpierzchnie sie po poludniowej czesci polany. Jako ostatni zaatakuje 3 Oddzial (niebieski) i odetnie im poludniowa i wschodnia droge ucieczki. Postaramy sie ich zlapac w takie "sidla". Bedziemy coraz bardziej zwezac i kierowac sie w strone wschodnia- do wiezienia. Kazdy rozumie?
-Tak!mhm!- uslyszalam

<Szafir?>

Cany urodzila !!!

Imię: Dark Rubin ( Rubin, Dark )
Płeć: Ogier
Wiek: Pare dni
Urodziny: wrzesień - JESIEŃ
Partner: Bardzo lubi Lukrecje.
Cechy: Waleczny ,Odważny, Mily, Uprzejmy, Szalony
Stanowisko Dzieci koni, Dzieci siostry Alfa
Żywioły : Strategia, Ogień
Moce: Wszystko zwiazane z zywiolami
Historia: Urodzil sie w SZDD. Ma siostre Galaxy i Shadow
Właściciel:julcia11128



Do Ariz
 Napisze opo. dzis lub jutro o rodzeniu XD 

Do wszstkich
Sa tu bledy poniewaz nawalala mi klawiatura.

Candy


środa, 14 maja 2014

Heheszki xd

to 200 post =D piszcie w komentarzach pozdrowienia lub cokolwiek, umieszczę to tutaj, tak na pamiątkę C:

Pozdro dla wszystkich którzy piszą opo i utrzymują się w Stadzie z Dzikiej Doliny!
~Arizonna

Chciałabym podziękować wszystkim wiernym i kochanym oraz prawdomównym członkom i członkiniom Stada z Dzikiej Doliny!!!!!!!!!
~Lukrecja

Od Silver Shadow'a CD Lukrecji

-Ekhem...... Lukrecja? Lukrecja! LUKRECJA!- krzyknąłem, bo nadal mnie przytulała.- Wiesz, że nie lubię się przytulać.
-Ach tak, racja.- powiedziała z uśmiechem.
-To może... przestań mnie przytulać?
-Nie. Ja TAK BARDZO cię KOCHAM!
-Ja ciebie też, ale wiesz...- wyrwałem się z jej objęć.
Zadowolona, z podniesionym ogonem wróciła do mamy.
-OK. Musimy ustalić taktykę. Jak dla mnie...- Tata zaczął rozprawiać.
Mamuś <3 ?

wtorek, 13 maja 2014

Od Lukrecji CD Silver Shadow'a

Po teleportacji bylismy w jakiejs jaskini. Bylo wilgotno. Szlyszalam jakies glosy i placz
-Ej, slyszysz to?
-Co?
-Te glosy i placz!
I pogalopowalam w strone glosow. Zauwazylam ze jak szlam to tunel za mna stawal sie caly trawiasty. Zatrzymalam sie. Tu dokladnie slyszalam o czym mowa. Zaraz byl obok mnie Silvek.
-To juz koniec!- plakala jakas klacz
-Oj tam. Straszna z Ciebie pesymistka.- powiedziala inna klacz
-Mlody jest super! Napewno sie jakos z tego wylize. - powiedzial ogier
-A moja mala ksiezniczka?- powiedziala 1 klacz
-Dadza sb rade-zapewnila 2 klacz
Nagle Silv wyskoczyl zza rogu
-Nie!- syknelam
-Mama! Tata! Ciocia Candy! Wujek Kashmir! Sparta! Wszyscy tu jestescie!- wykrzyknal Silv.
Wyjrzalam delikatnie
-Silver! A gdzie Lucky?- zapytala mama
Wyszlam zza rogu. Mama podeszla i mnie przytulila.
-Gdzie wy byliscie?- zapytal tatus
I Silvek wszystko opowiedzial.
-Nic wam sie nie stalo przy tym malym "BUUUMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"?
-Jak widac nie- odpowiedzialam
Zapadla cisza. Podeszlam do Silver Shadowa i go przytulilam. Kocham go bezgranicznie ocalil mi zycie.
Podczas tego dlugiego tulniecia zaczely wyrastac z ziemi piekne kolorowe kwiaty. Widac to emocje wladaja nad moimi mocami. Zamknelam oczy.
Silvek ???

Od Silver Shadow CD Lukrecji




> Kopnąłem go.
> -Odwal..się...od...mojej... siostry!!!- wysyczałem.
> Byłem wściekły. Wszystko się we mnie gotowało. 
> -Zamknij się.- powiedział cicho ten wredny dupek. Mówiąc to rzcucił we mnie kulą ognia. Zrobiłem unik. Liną ze złota związał Lucky. 
> Zirytowałem się. Ciągle tylko rzucał kulami ognia.  Nie miał innych FAJNYCH mocy? Żal. Uniosłem oczy ku niebu i no cóż... Można powiedzieć że było małe ,,BUUUUUUUUUUUUUUUM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" a potem na ziemi leżała garstka popiołu. 
> -Och, Silver!- Lucky już oswobodzona zaczęła beczeć i mnie przytulać. 
> -Och, koniec tych achów i ochów. A tak w ogóle jesteś wolna!- mówiąc to mrugnąłem.
> Chlipnęła.
> -Chodź Sweety. Idziemy.  Tylko tym razem, idź blisko mnie. Albo lepiej. Połóż kopyto na moim.
> Zniknęliśmy w cień.
> Lucky?

Od Andromedy CD Lei

-Dziękuję - odpowiedziałam z opanowaniem i powagą patrząc na klacz stojącą przede mną. - Wojna. Hmm... Znam się na tym. - Powiedziałam pewna siebie. Zwróciłam się do Lei - Może pokażesz mi gdzie mogę spać, jeść, po prostu żyć? Chciałabym zaznać nieco relaksu po TYM wszystkim. - Zaakcentowałam wyraźnie to słowo, ale nikt nie mógł wiedzieć o co mi chodzi.
Odwróciłam się do Feniksa i zmierzyłam go nieco chłodnym wzrokiem. Cały czas myślę o nim, pomyślałam i dalej tępo wpatrywałam się w ogiera stojącego przede mną.
- To jak, idziesz? - zapytała Leia.
- Tak, już idę... - powiedziałam wytrącona z zamyślenia.
<Leia, co ty na to?>

poniedziałek, 12 maja 2014

Od Lei CD Andromedy

Z krzaków wyszedł mój ukochany... wspaniały, kary ogier: Feniks.
- Andromedo, to jest Feniks. Feniksie, to jest Andromeda. - przestawiłam ich sobie
- Miło poznać... - powiedział mój partner
- Mi też - odrzekła Andromeda
- Feniks, Andromeda przybyła na nasze tereny... z tego, co rozumiem, chce dołączyć do stada.
- To fajnie :) a pytałaś się Arizonny?
- Jeszcze nie... musimy pójść.
- Ok, Andromedo, chodź, zaprowadzimy cię do naszej Alfy.
- Ok.
Szliśmy paręnaście minut, Arizonna była w pobliżu mostu odwagi.
- Cześć, Arizonno... to jest Andromeda, pewnie ją pamiętasz...
- Tak, pamiętam i zgaduję, że chce dołączyć?
- Owszem - wtrąciła się Andromeda.
- Nie ma sprawy... jesteś członkinią stada z dzikiej doliny!
<Andromeda?>

Od Andromedy CD Lei

Spojrzałam smutno na towarzyszkę rozmowy. Moje oczy pojaśniały, kiedy Leia powiedziała o wojnie.
-Dam sobie rade, i tak wszystko mi już jedno. Straciłam wszystkich moich bliski ojca, Josha, małego Jack'a....
Popatrzyłam na klacz i rzekłam:
-Powiedz mi co mam robić, a na pewno pomogę, postaram się pomóc. Dawniej w stadzie ojca byłam szkolona do walk od źrebięcia, dlatego jestem pewna, że poradzę sobie z wrogiem. Z kim właściwie walczymy? - Nim zdążyłam dokończyć zza krzaków wyszedł masywny, kary ogier z płonącymi oczami. Przestraszyłam się nie na żarty, ale myślałam, że to kolejny z przyjaciół i stada Lei.
Leia?

Od Lei CD Andromedy

- Współczuję... jeśli chcesz, to możesz dołączyć do naszego stada, ale... no cóż, obecnie prowadzimy wojnę więc nie przybyłaś na te tereny w zbyt dobrym czasie. - Andromeda spojrzała się na mnie zaskoczona... chyba dawno nie spotkała kogoś, kto jest dla niej przyjazny.
<Andromeda?>
Ale żem długie napisała!
 

Od Andromedy CD Lei

Powoli otwarłam oczy. Zdziwiłam widząc nad sobą innego konia. Nie pamiętałam jak się tu znalazłam. Znieruchomiałam. Klacz przemówiła do mnie łagodnym tonem. Nieco rozluźniona rozejrzałam się wokół i niepewnym głosem odparłam:
- Witaj... Jestem Andromeda. Nie wiem jak się tu znalazłam, ale nie mogę wrócić tam, skąd przybyłam. - W moich oczach zalśniły łzy. Szybko jednak się pozbierałam. Wstałam i zaczęłam mówić dalej. - Pochodzę z niegdyś pięknej i żyznej krainy,m ale mój wuj wypędził mnie. Nie wiem co mam ze sobą począć. Podczas mojej długiej wędrówki straciłam narzeczonego i... - urwałam nie mogąc powstrzymać łez. Odwróciłam głowę ze wstydem i żalem, że obcy koń musi mnie słuchać, choć pewnie wcale nie chce i smutkiem, że Jego już nie ma...
Opuściłam głowę w milczeniu, nie wiedząc co dalej począć.
<Leia?>

Od Lukrecji CD Silver Shadow'a

Gdy leciałam zauwazylam Sparte i reszte stada z galopujaca na przedzie ciocia Candy. Polecialam w gore i spojrzalam w przeciwnym kierunku niz galopowali. Nagle jeden z koni zawolal
-Sweety! Chodz ty chybko!
-co sie dzieje?
-SZK nas atakuje!
Przerazilam sie. Poszybowalam w poszukiwaniu brata. Znalazlam go nad Kolorowym Jeziorkiem.
-Chodz szybko! Jakies stado nas atakuje!- wykrzyknelam cichutkim glosem
-E tam… mnie nie da sie oszukac
-Ale ja nigdy nie klamie! Uciekaj!- wolalam z zaplakanymi oczyma.
Dopiero co sie urodzilam a juz wojna.
Nagle z krzakow wypadl jakis ogier:
Przerazilam sie. Silvek wyskoczyl przede mnie i wypial dumnie piers. Ja zakrylam oczy grzywa. Strasznie sie balam. Ogier podszedl i przykryl nas cieniem swojej wielkiej postury.
-Kim jestescie?- zapytal szorstko i chlodno
-Ja jestem Silver Shadow, syn Arizonny i Szafira.
-Super.- powiedzial z nuta sarkazmu-A ty?- tu spojrzal na mnie
-Lukrecja-wyszeptalam niemal nieslyszalnie
-Jak?- zapytal ponownie ogier
-Lukrecja-powiedzialam troche glosniej
-Jak?!- powiedzial grozny ogier i pochylil sie nade mna groznie.
Nagle wyskoczyl przede mnie Silvek
-To jest moja siostra Lukrecja- powiedzial Silvek patrzac sie prosto w srebrne oczy wroga
-Pojdziecie ze mna- i zly ogier zlapal mnie za grzywe. Ja zlapalam Silva
Silver Shadow? Obronisz mnie iC ?

Od Shadow CD. Hachiko

- Może, do tunelu miłości? - zaproponowałam
- Ok…- powiedział zdziwiony Hachiko
Poszliśmy do tunelu.Było CUUDOWNIE. Opowiadaliśmy sobie żarty, przeżycia z dzieciństwa i ogólnie - rozmawialiśmy :). Nagle przybiegła zdyszana Sparta.
- Co się stało? - zapytał Hachiko
- W…O…N…J…N…A - powiedziała i podała mi zwój.
Między innymi było tam o tym, że mama wszystkich zaprowadzi nas nad Tajemniczy Wodospad.
- Mamy teraz iść do cioci - powiedziała - Całe stado zbiera.
Nagle jeden z koni z SZK chciał nas zaatakować, lecz Hachiko utworzył "pole dźwiękowe", które go ogłuszyło. Hachiko jest baaardzo dzielny :3 W tej chwili pogalopowaliśmy do mamy.



Mama (Candy) ?

Od Silver Shadow CD Lukrecji


> Jak ja kocham dokuczać siostrze! Kiedy podczas wyścigu przewróciła się w błoto miała taką minę! Boże, myślałem że rzygnę tęczą!
> -Nie śmiej się! To nie jest zabawne!
> -Aha... Bardzo. Żal mi ciebie siostra. Serio nie wiem, co ty widzisz np. w księżniczkach. Banda de-bi-lek!
> -Mamo!
> -I jeszcze ciągle się skarżysz! Sparta jest fajniejsza! Ona przynajmniej umie się bić!
> -Ale bicie się jest oznaką słabości!
> -Nie w przypadku wojny... Gdy rozpocznie się wojna dobre wychowanie raczej cię nie uratuje.... - uśmiechnąłem się drwiąco.- A po za tym... Wyglądasz obrzydliwie! Jesteś cała w błocie!
> -Wcale nie!- mówiąc to Lucky podniosła się z kałuży.
> Zrobiłem lustro. Teraz wyglądałem jak ona,
> -Wcale nie!
> Zaczęła płakać. 
> Z wybuchem zmieniłem się w siebie.
> -Och! Już nie płacz bekso! Możemy iść coś sobie wysadzić! Co ty na to?
> -Oczywiście! Tylko mnie złap! Spotkanie nad jeziorem!- mówiąc to uniosła się w powietrze i poleciała z prędkością światła.
> -Debilka...- mruknąłem. Już byłem przy jeziorze.*
> * Dzięki moim mocom mogę teleportować się wszędzie tam, gdzie jest chociaż trochę cienia.
> Lucky?

Od Sparty CD Arizonny




> Od Sparty

> Mama zrobiła porządek z moimi włosami. Uplotła misterny kok który był strasznie niewygodny! Nie wiem, co mi strzeliło z tą ,, ładnością" do łba. Mało sobie grzywy nie spaliłam próbując wytrzymać te nieziemskie tortury. Mama oczyściła mi kopyta i wyczyściła sierść. Chyba jednak wolę taplać się w błocie i być brudna niż mieć chłopaka. Po zakończeniu ,,operacji plastycznej" pobiegłam do taty.
> -Sparta! Wyglądasz pięknie!- wydusił. Wiem że uśmiech na jego twarzy był wymuszony... Tata widział we mnie nieustraszoną, ognistą wojowniczkę... Nie barbie...
> Zauważyłam Hawkeye. 
> -Cześć!- powiedziałam.-Jak wyglądam?
> Hawkeye?

niedziela, 11 maja 2014

Od Lei CD Andromedy

Razem z resztą stada pasłam się na polance, po jakimś czasie niedaleko nas pojawił się jakiś obcy koń... z początku myślałam, że to członek stada złotych kopyt ale po chwili po prostu się przewrócił. Nawet, gdyby to był wróg to i tak  przecież nic nam jeszcze nie zrobił, nie mogłam więc stać i się na nią patrzeć... podbiegłam do niej(bo okazała się klaczą) by jej pomóc. Wyglądała na strasznie wyczerpaną, więc przeniosłam ją(mocami) w cień.
Przebudziła się po dwóch dniach chyba dość nie miłych snów.
- Cześć, kochana. Co cię tu sprowadza? Jak masz na imię bo ja jestem Leia.
<Andromedo?>

Od Arizonny- początek wojny D=

Byłam na Kamieniu Zakochanych wraz z Szafirem, Spartą, Silver i Lucky. Obserwowaliśmy piękny wschód słońca. Na choryzoncie zauważyłam tumany kurzu galopujace w nasza strone. Gdy sie przyjrzalam okazalo sie ze to stado koni ze zlotymi kopytami. Jedne magiczne a inne niemagiczne. Podpalali, psuli i zalewali Dzika Doline. Szybko napisalam list do naszego stada kodem gaderypoluki*:

Mpk dypezr!
Zblkżg skę ep ngs Stgep Złptrch Iport.
Cgner zgoypwgezk Wgs nge
Tgjdmnkczr Wpepsoge. Tgm skę WSZRSCR
Soptrigmr. Bdz wrjątiów!!!
~Gykzpnng

Zwinęlam w zwoj i dalam Sparcie. Pogalopowala do wszystkich i powiedziala o co chodzi.
SZK strzelalo do nas ogniem woda i piorunami.
Candy?
*Gaderypoluki- kod stosowany miedzy innymi w harcerstwie. Kod gaderypoluki:
GA DE RY PO LU KI
Mamy np: Cgner 
Poniewaz C nie ma w gaderypoluki to C zostaje tak jak bylo. G- poniewaz jest w parze z A to zamieniamy G na A
CA
N- nie ma w gaderypoluki wiec zostaje
CAN
E stoi w parze z D wiec zmieniamy E na D
CAND
R- jest razem z Y. Zamieniamy.
CANDY
Proste? Nie? To wygoogle'uj sb. 
TEKST SAMI PRZEKŁADAMY
Komentarze z rozwiazaniem bede usuwac.

Informacje drobne…

Informacje drobne to prosby, drobne info, szczegolowy opis Raportu itp.

1) do Candy: dodaj nową klacz, daj jej bank, wpisz w stanowiska i ilosc koni. Zostawiam ci zadanie abys dodala Tajny Wodospad i dodala go do zakladek. Dodaj jeszcze jakies podziemne wiezienie dla jencow.
2) do Lei: dostalas Grenny za dojscie klaczy. Jeszcze 3 i bedzie nowe zadanie. Umiesz robic gify ze zdjec? Jak tak to napisz mi na PW na hwrse
3) do Diena: odjelam ci 3 G za niepisanie opowiadan
4) prawie kazdy dostal pare G za aktywnosc
5) no i wojna. Mimo tego ze piszecie opowiadania o slodkich randkach itp to dosawajcie jakies elementy wojny. Mamy "stan wojenny".
6) jency. Najpierw napisz opo jak zlapales/as jenca i zostal wtracony do lochow. Wyslij formularz (taki jak do dolaczenia) na PW na hwrse do Ranita lub do Casidy na doggi-game

I to chyba na tyle.
~Alfa
Ariz

Raport 3

1) Zmieniliśmy porę roku i miesiąc- wrzesień- JESIEŃ
2) zgodnie z ankietą na temat wyglądu stada ten wygląd pozostaje, lecz wiosnom tło będzie zielone, latem żółte, jesienią-brązowe, a zimą będzie błękitne.
3) zgodnie z porą roku nie można mieć teraz bliźniaków. Bliźniaki=LATO
4) pilnie prosiłabym o wybranie miesiąca dla swego konia.
5) TO OSTATNIE OSTRZEŻENIE: jeśli Dien nie napisze opowiadania wywalę go bez uprzedzenia.
6) rozumiem że z Feniksem coś się stało i mu daruję niepisanie opowiadań.
7) Przypominam Hawkeye'owi o OBOWIĄZKU pisania opowiadań.
8) jak dojdą jeszcze 3 członkowie będzie kolejne WYJĄTKOWE zadanie.
9) UWAGA!!! Nasze stado przez cały wrzesień będzie walczyło ze Stadem Złotych Podków. Jeńcy złapani przez "naszych" trafią do schroniska skąd będzie można (tylko ci nienależący do stada) ich adoptować. Jeden koń może złapać jednego jeńca.
10) doszedł Róg Obfitości do sklepu ;) zachęcam do pacznięcia.

~Arizonna

Od Andromedy

Po wielu dniach wędrówki, nieprzespanych nocach dotarłam do pięknej krainy. W oddali zobaczyłam kilka koni. Chciałam do nich podbiec, ale nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Upadłam na ziemię. Poczułam, że w końcu znalazłam dom. Poczułam się po prostu bezpieczna. Oczy zaczęły mi się robić co raz cięższe i zamykać. W końcu zmorzył mnie sen, pierwszy od kilku dni. Niestety kolejny koszmar...
Leia?

Witamy nową klacz!!!

Andromeda

Imię:Andromeda
Płeć: Klacz
Wiek: 2 lata
Urodziny: Maj - WIOSNA
Partner: Szuka i wypatruje
Cechy: porywcza, stanowcza, miła sympatyczna, roztargniona, leniwa, opiekuńcza, odważna, silna
Stanowisko: strażniczka
Żywioły : Ogień, Śmierć, woda
Moce: niewidzialność, zmiana postaci, latanie, prędkość dźwięku, czytanie cudzych myśli
Historia:Urodziła się daleko stąd w nikomu nieznanej krainie, ale za sprawą swojego okrutnego wuja, który po śmierci jej ojca wyrzucił ją ze stada znalazła się tutaj. Straciła partnera, Josha, kiedy ten bronił ją i jej źrebię (które również straciła) przed nieznanym im koniem.
Właściciel: Martynkaa96

Sponsor: The Lol Studios

Witamy cię serdecznie!


















Od Lukrecji

Ale mam super rodzinę! Mama jest cudowna, tata zabawny, ciocia Candy kochana, wujo Kashmir miły, ciocia Leia lubi sie bawić, wujek Feniks tez. Szczególnie lubię moje kuzynki Galaxy i Shadow. Lubię jak Galaxy wyczarowuje małe gwiazdki, a Shadow dmucha ogniem. Lubię jak Hachico zamienia się w ptaka i zaczyna ćwierkać. Mój brat jest upierdliwy. Silver ciągle chce pokazać że jest lepszy. Jest bardzo niekulturalny i nieokrzesany. Zrobiliśmy sobie zawody w galopie i podstawił mi kopyto przez co się przewróciłam i walnęłam głową w błoto. Wszyscy sie ze mnie śmiali a najbardziej Silver Shadow. Mój znienawidzony bracisek.

Silver Shadow? A co ty myślisz?

Od Arizonny CD Szafira

Nasze dzieci są piękne C: mam swoją małą księżniczkę a Szafir małego wojownika C: Cieszymy sie bardzo lecz zmartwiła mnie mina Sparty stojącej na uboczu.
-Hej Sparta, co tak smutasz?- zapytałam
-Nic.
-Oj widać że coś jest Ci.
-Nic mi nie jest!- krzyknęła
-Halo halo! Nie takim tonem! Jesteś zazdrosna, co?
-nhmn- burknęła cos pod nosem
-Tak czy nie?
-Trochę.
-Czemu?
-Chciałabym mieć chłopaka. Hachico juz sobie upodobał Galaxy, a Shadow Hachico. Mamy ZBYT mało ogierów. Nie mam z kim rozmawiać. Chciałabym.... Chciałabym odnaleść miłość.
-Musisz być na to gotowa.
-Czyli?
-Dokończyc niedokończone sprawy. Musisz też dbac o sb, spójrz na Galaxy: piękna młoda dama, ładna fryzurka, wyczyszczone kopytka, ułożona grzywka. Shadow to samo. Leia- też jest zadbana. I ty dla porównania: cała zakurzona, brudne kopyta, roztrzepana grzywa, ogon... i jak ty chcesz znaleźć chłopaka?
-No nie wiem.... Mamuś?
-Tak?
-Zrobiłabyś ze mną porzadek?
-Oczywiscie.

Sparta?

Od Hachiko CD Shadow

Był dość nudnawy dzień... choć pogoda była wspaniała to nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Udałem się nad wodospad księżycowej rzeki aby napić się z niego wody i popływać. Akurat, gdy skończyłem pić zjawiła się Shadow.
- Hej, Hachiko - powiedziała
- Hejka, Shea. - odparłem uradowany, że ktoś tu przyszedł
- Czy przejdziesz się ze mną na spacer? -spytała się mnie

- jasne... ale gdzie?
<Shadow?>

Od Szafira CD Ariz

Ariz językiem wyczyściła źrebaczki. Ogierek był kary jak Sparta, tyle że miał cztery białe skarpetki. Klaczka była izabelowata.
-O! Zobacz! S.S się podniósł!- krzyczałem podekscytowany. Sparta wgapiała się w niego zdziwiona. Shadow podniósł się szybko i prawie bez przewrotek zaczął biegać i wierzgać szukając mleka. Sweety zrobiła to samo, chociaż trwało to troszkę dłużej.
-Ariz! Zobacz jakie mamy piękne źrebaczki!
-Masz rację...
-Mamo, tato, jest super! Sądzę że S.S będzie grał ze mną w wojnę! A Sweety może nuczy mnie kultury. - tu Sparta zrobiła dramatyczną pauzę.
Ariz?

Od Shadow

Hachiko jest cudowny, piękny i przystojny...... - brak mi słów żeby go opisać. Jest chodzącym ideałem. Jako źrebak też był cudowny. Zakochałam się w nim po uszy.  Postanowiłam do niego zagadać. Znalazłam go przy Wodospadzie Księżycowej Rzeki.
- Hej, Hachiko - powiedziałam
- Hejka, Shea. - powiedział radośnie
- Czy przejdziesz się ze mną na spacer? - zapytałam

Hachiko, przejdziesz się ?

sobota, 10 maja 2014

Galaxy i Shadow dorosły !!

Galaxy i Shadow dorosły - zmieniły się troszeczkę ich upodobania :)


Imię : Galaxy (Kosmiczna)
Płeć : Klacz
Wiek : 1 rok
Partner :Szuka.
Cechy  : Miła, Mądra, Energiczna, Pewna siebie, Waleczna, Odważna, Kocha Kosmos i wszystko z nim związane.
Stanowisko : Dzieci siostry Afl, Morderczyni, Dzieci Koni
Żywioły : Kosmos i Gwiazdy
Moce : Wszystko związane z żywiołami
Historia: Urodziła się w SZDD. Ma siostrę Shadow.
Właściciel: julcia11128


Imię : Shadow ( Shadi, Shea )
Płeć : Klacz
Wiek : 1 rok
Partner : Buja (kocha) się w Hachiko
Cechy  : Miła, Mądra, Energiczna, Zawsze uśmiechnięta, Pewna siebie, Waleczna, Odważna, 
Stanowisko : Dzieci siostry Afl, Dzieci koni, Lekarka
Żywioły : Przyroda i Ogień
Moce : Wszystko związane z żywiołami
Historia: Urodziła się w SZDD. Ma siostrę Galaxy.
Właściciel: julcia11128
 




Arizonna urodziła!!!




Imię: Silver Shadow

Płeć: Ogier
Wiek: Parę tygodni
Partner: Bardzo lubi Galaxy
Cechy: Szalony, odważny, wygadany, skoczny, mądry, błyskotliwy, wredny, energiczny, złośliwy, samodzielny.
Stanowisko: Źrebak, młody Alfa
Żywioły : Cień, Eksplozja, Lustro
Moce: Wszystkie związane z żywiołami
Historia: Urodził się tutaj, w SZDD
Właściciel: pegazorożec 7



Imię: Lukrecja (Lucky, Sweety, Izabelka)
Płeć: Klacz
Wiek: tydzień
Partner: Wszystkich lubi c:
Cechy: delikatna, spokojna, nieśmiała, cicha, prawdomówna, jest małą księżniczką Arizonny i Szafira,  kulturalna, młoda dama
Stanowisko: młoda alfa, źrebak, w przyszłości będzie opiekunką
Żywioły: przyroda, powietrze, elegancja
Moce: wszystkie związane z żywiołami, latanie, rozmowa ze wszystkimi zwierzętami, władanie nad wodą, światłem.
Historia: urodziła się tu w SZDD
Właściciel: Ranita

Od Arizonny CD Szafira

O okolo 6:00 obudzil mnie okrutny bol. Wrzasnelam.
-Co sie dzieje?!?- wrzasnal Szafir
-Ja, ja chyba rodze…- powiedzialam.
Sparta zaczela plakac i chodzic w kolko.
-Co my teraz zrobimy…- powtarzala.
-Sparta, pogalopuj po ciocie Leie i ciocie Candy. Nikogo innego!- zawolal Szafir
-Aaaaaa!!!!!!!- wrzeszczalam
--------------------------------------------------
Tymczasem Sparta galopowala z predkoscia swiatla. Leie spotkala w Pomaranczowym Lasku Spokoju. Cicho obudzila Leie i powiedziala jej gdzie sie znajdujemy. Candy spotkala nad Wodospadem Alf. Sytuacja sie powtorzyla. Razem pogalopowaly do mnie i Szafira.
--------------------------------------------------
-Oddychaj Ariz!- wolala zaplakana Candy
Czulam sie jakby mi wyrywali nogi glowe, wnetrznosci. Po paru minutach udalo mi sie urodzic pierwszego zrebaka.
-Klaczka!- zawolala Cany
Juz mialo byc po wszystkim lecz znow zaczelam krzyczec. Widzialam katem oka jak Sparta spoglada z zalzawionymi oczyma na swoja siostre.
-Jeszcze jeden zrebak!- wolal Szafir
-Dasz rade!
I wtedy zemdlalam.
Obudzilam sie obok moich dwoch nowych zrebaczkow. Sparta lezala przy mojej glowie cicho chlipiac. Szafir stal za mna patrzac na zaistniala sytuacje. Dziewczyn nie widzialam. Otworzylam oczy i szepnelam do Sparty:
-Klacz i co?
-I ogierek.
-Wspaniale.
Zerknelam na Szafira.
-Jak nazwiesz swego ogierka?
-Silver Shadow, koteczku.
-Cudnie. Klacz bedzie sie nazywac Lukrecja.
I zasnelam.
(Szafir?)

Od Szafira CD Ariz




> Od Szafira Cd. Ariz

> Pocałowałem ją. Zadrżała i odwdzięczyła pocałunek. Całowaliśmy się bardzo długo. Nagle Ariz znikąd upadła. 
> -Ariz! Coś się dzieje?
> -Nie, nie... Po prostu bóle przedporodowe.
> -O nie! Moja żona nie będzie na nie cierpiała!
> -Szafir!- Ariz zachichotała- Każda klacz na nie cierpi!
> -Ale nie moja żona.- mówiąc to wziąłem ją na plecy i ruszyłem w kierunku domu.Tam ułożyłem ją na mchu i przyniosłem jabłka i wodę. Potem przykryłem ją kołdrą z pajęczyny ( mam znajomą pajęczycę ). Sparta zapaliła ognisko.
> -Tato? Jak sądzisz kiedy znajdę sobie chłopaka?- spytała Sparta.
> -Nie wiem... Sądzę że szybko. 
> -Dobranoc...- to powiedziała Sparta.
> -Dobranoc...-Ariz
> -Dobranoc.-ja.
> Sparta / Ariz?

Przypomnienie

Przypominam o konkursie na obrazek ogłoszony niedawno przez Arizonnę...
Myślę, że jutro powinny pojawić się wyniki i proszę o opinię co do tego w komentarzach.

~ Oddana beta, The Lol Studios!


Cherokee Brithney i Hachiko dorośli!!!

Hachiko i Cherokee Britney dorastają!


Imię: Hachiko
Płeć: ogier
Wiek: 2 lata
Urodziny: 4 marzec
Partner: Podoba mu si.ę galaxy
Cechy:miły, żywiołowy i mądry ogier...bardzo waleczny i odważny.
Stanowisko: syn bet
Żywioły: muzyka, dusza
Moce:
- Super szybkość
- Latanie
- Imitowanie głosów
- Zmiana wyglądu
- "baraszkowanie" w cudzych umysłach
Historia: urodziła się tutaj.
Właściciel na Howrse: The Lol Studios



^Jak na razie takie, czekam na Feniksa ;)^
Imię: Cherokee Birtney
Płeć: klacz
 Wiek: 2 lata
Urodziny: 4 marzec
 Partner: ~Czekam na Feniksa~
Cechy: miła, pomocna, ciekawa, uparta
 Stanowisko: córka bet
 Żywioły : ~Czekam na Feniksa~
 Moce: ~Czekam na Feniksa~
Historia: Przyszła na świat w Stadzie, jest córką Feniksa i Lei, ma brata Hachiko
Właściciel na doggi-game: Wilczyca6

~Wasza kochana(chyba) The Lol Studios!

piątek, 9 maja 2014

Od Kashmira CD. Candy

Nie wiedziałem co robić - wpadłem w panikę.
 - Poczekaj chwilkę pobiegnę po Ariz - powiedziałem
Ariz to świetna lekarka (chociaż nią nie jest:)) - zna się na porodach.
- Ariz, Candy RODZI !! POMOCY !! - powiedziałem zdyszany
- Gdzie ?!? - zapytała
- Choć ze mną !
Pobiegliśmy do Candy. Dzieci były niespokojne - martwiły się. Ariz spojżała na nią i zaczęła obserwować.
- To są skurcze przed porodowe, zaraz jej to minie. Gratuluję kolejnego dziecka ! - powiedziała- Candy, uspokuj się, oddychaj spokojnie.
Po paru minutach wszystkie skurcze minęły. Kamień spadł mi z serca, dzieciom też. Candy zrobiła sobie małą drzemkę, a my w tym czasie (Ja, Galaxy i Shadow) bawiliśmy się w.......


Shadow?

czwartek, 8 maja 2014

Od Candy CD. Kashmir

Ostatnio jakoś w magiczny sposób przytyłam, więc postanowiłam zacząć się odchudzać - przejść na dietę i bieganie.
Zaplanowałam sobie trasę: Z łąki do Wodspadu Alf. Kashmir i dzieci jeszcze spali - wstałam wcześnie.
       Gdy dotarłam nad Księżycową Rzekę, coś kopneło mnie w brzuchu. Pomyślałam, że to źrebak , więc postanowiłam wrócić się do stada.
Kashmir się obudził. Podeszłam do niego.
- Cześć, kotku ! - powiedział
- Cześć - powiedziałam z trochę przestraszoną miną
- Co się stało? Jakiś wilk? Czegoś się przestraszyłaś?  - powiedział
Przed Kashmirem nic nie dało się ukryć :)
- Dzisiaj coś kopnęło mnie w brzuchu, jestem gruba, więc pomyślałam, że to źreb... - powiedziałam niedokańczając
- ŹREBAK?!?
- Tak  - powiedziałam
Nagle zerwała się Shadow.
- Co się dzieje? - zapytała
- Nic, nic, mama jest w ciąży - powiedział Kashmir
- Super !! - powiedziała radośnie
- Połóż się jeszcze spać, później będziesz się radowała - powiedziałam z bólem, a Kashmir ją pocałował
- Dobrze !!
Oddaliliśmy się z Kashmirem od stada.
- Kotek, ja rodzę - powiedziałam


Kashmir?