-Dziękuję ci .... jestem najmilszą klaczą , jaką tylko poznałem - powiedziałem .
- Dziękuję . Jesteś najmilszym koniem , jakiego znałam . - szepnęła mi na ucho Leia .
- Idźmy i powiedzmy o tym Arizonnie .
- Dobrze .
Szliśmy tak przez obok kamionu , patrzyliśmy w gwiazdy ... nagle coś mnie tak drgnęło .
- Czy ty też widzisz tam , w tych gwiazdach , dwa dorosłe konie i źrebaka ? - spytałem .
- Och , jaka to ładna scena . - odpowiedziała klacz .
- Nie chciałabyś takiej przeżyć tu , w stadzie ?
Fajne opko Feniks ale muszę to zacytować: "jastem najlepszą klaczą jaką poznałem" jesteś klaczą? Bez obrazy oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńTranswestyta :D
OdpowiedzUsuń