Ariz językiem wyczyściła źrebaczki. Ogierek był kary jak Sparta, tyle że miał cztery białe skarpetki. Klaczka była izabelowata.
-O! Zobacz! S.S się podniósł!- krzyczałem podekscytowany. Sparta
wgapiała się w niego zdziwiona. Shadow podniósł się szybko i prawie bez
przewrotek zaczął biegać i wierzgać szukając mleka. Sweety zrobiła to
samo, chociaż trwało to troszkę dłużej.
-Ariz! Zobacz jakie mamy piękne źrebaczki!
-Masz rację...
-Mamo, tato, jest super! Sądzę że S.S będzie grał ze mną w wojnę! A
Sweety może nuczy mnie kultury. - tu Sparta zrobiła dramatyczną pauzę.
Ariz?
S.S - u nas w książkach od matmy to Spawdź Się !
OdpowiedzUsuń~ Candy