Gdy stado zauwarzyło nas uśmiechniętych i idących tuż obok siebie zdziwiło się:
-Słuchajcie! My- ja i Szafir zostaliśmy parą. Jak pewnie się już domyślacie, Szafir został Alfą!
-Brawo! Gratulacje! Wowowo!- było słychać od stada.
Podeszła do mnie Candy:
-Mogę na słówko?
-Jasne. Czekaj, Szafirku.
Poszłyśmy z 10 metrów od nich.
-Skoro już masz faceta, to przydałyby się wam dzieci, myśleliście o tym?
-Nie...- odpowiedziałam
(Szafir?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz