- Pomogę - powiedziałam, a raczej burknęłam
- Posieć tu, a ja znajdę Shadow.
I pogalopował..."Posiedź tu.." - siedzę od 10 minut......i zaraz będzie kolejna minuta i.........przyszedł. Przyszedł zadowolony oczywiście z kim? Z Lukrecją....czasami myślę, że to nie ogier, ogier powinien być jak Sliver Shadow, a nie "zwiędła parówka", którą można pokroić... miał przyprowadzić Shadow...a, nie Lukrecje!! Patrzę na niego surowym spojżeniem..., ale zaraz za nimi idzie znudzona Shadow! Jej!!! Oprócz niej nie widzę świata.
- Tu jesteśmy! Juchu ! Dark ! - zawołała Shadow
- Do zobaczenia ! - pożegnał się Rubin ze Sweety
- Świata poza niej nie widzisz! Może w końcu powiesz nam jak ma to wyglądać "parówko" ?!? - powiedziałam
Rubin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz