-Dziękuję - odpowiedziałam z opanowaniem i powagą patrząc na klacz
stojącą przede mną. - Wojna. Hmm... Znam się na tym. - Powiedziałam
pewna siebie. Zwróciłam się do Lei - Może pokażesz mi gdzie mogę spać,
jeść, po prostu żyć? Chciałabym zaznać nieco relaksu po TYM wszystkim. -
Zaakcentowałam wyraźnie to słowo, ale nikt nie mógł wiedzieć o co mi
chodzi.
Odwróciłam się do Feniksa i zmierzyłam go nieco chłodnym wzrokiem. Cały
czas myślę o nim, pomyślałam i dalej tępo wpatrywałam się w ogiera
stojącego przede mną.
- To jak, idziesz? - zapytała Leia.
- Tak, już idę... - powiedziałam wytrącona z zamyślenia.
<Leia, co ty na to?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz