Było wczesne popołudnie... tam, gdzie wraz z Feniksem i naszymi dziećmi mamy swój "dom" nie było zbyt ciekawie, nawet dzieciaki nie wiedziały co robic więc wpadłam na pomysł.
- Feniks, dzieci... co powiecie na mały spacer?
- Dobry pomysł. - powiedzieli i ruszyliśmy na przejażdżkę... spotkaliśmy na niej jakąś siwą klacz araba.
- Kim jesteś?
<Candy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz