Byłam strasznie zachwycona, że mam medalion. Jest bardzo ładny. Kashmir też się cieszy.
- Bardzo ładnie wyglądasz, Candy.
- Dziękuje. Ty też, chociaż jest trochę niemęski, ale i tak jesteś najpiękniejszym i najukochańszym ogierem i ojcem.
- Dziękuje Ci Candy.
Po tych słowach czegoś M zabrakło. Patrzę na nasze dzieci, na Kashmira. Pytam się w myślach. Maść, wzrost, moce.....rasa. Tak, rasa !!! Ja jestem Cobem Irlandzkim, a oni Arabami.(Nie wiem jak nam wyszły Araby, ale wszystko jest możliwe :)) Muszę się zmienić, muszę mieć eliksir. Zapytałam się Kashmira, czy pożyczyłby mi 10 G.
- Kashmi, pożyczysz mi 10 G ?
Kashmirku ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz