poniedziałek, 12 maja 2014

Od Andromedy CD Lei

Spojrzałam smutno na towarzyszkę rozmowy. Moje oczy pojaśniały, kiedy Leia powiedziała o wojnie.
-Dam sobie rade, i tak wszystko mi już jedno. Straciłam wszystkich moich bliski ojca, Josha, małego Jack'a....
Popatrzyłam na klacz i rzekłam:
-Powiedz mi co mam robić, a na pewno pomogę, postaram się pomóc. Dawniej w stadzie ojca byłam szkolona do walk od źrebięcia, dlatego jestem pewna, że poradzę sobie z wrogiem. Z kim właściwie walczymy? - Nim zdążyłam dokończyć zza krzaków wyszedł masywny, kary ogier z płonącymi oczami. Przestraszyłam się nie na żarty, ale myślałam, że to kolejny z przyjaciół i stada Lei.
Leia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz