Po wielu dniach wędrówki, nieprzespanych nocach dotarłam do pięknej
krainy. W oddali zobaczyłam kilka koni. Chciałam do nich podbiec, ale
nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Upadłam na ziemię. Poczułam, że w końcu
znalazłam dom. Poczułam się po prostu bezpieczna. Oczy zaczęły mi się
robić co raz cięższe i zamykać. W końcu zmorzył mnie sen, pierwszy od
kilku dni. Niestety kolejny koszmar...
Leia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz