wtorek, 13 maja 2014

Od Lukrecji CD Silver Shadow'a

Po teleportacji bylismy w jakiejs jaskini. Bylo wilgotno. Szlyszalam jakies glosy i placz
-Ej, slyszysz to?
-Co?
-Te glosy i placz!
I pogalopowalam w strone glosow. Zauwazylam ze jak szlam to tunel za mna stawal sie caly trawiasty. Zatrzymalam sie. Tu dokladnie slyszalam o czym mowa. Zaraz byl obok mnie Silvek.
-To juz koniec!- plakala jakas klacz
-Oj tam. Straszna z Ciebie pesymistka.- powiedziala inna klacz
-Mlody jest super! Napewno sie jakos z tego wylize. - powiedzial ogier
-A moja mala ksiezniczka?- powiedziala 1 klacz
-Dadza sb rade-zapewnila 2 klacz
Nagle Silv wyskoczyl zza rogu
-Nie!- syknelam
-Mama! Tata! Ciocia Candy! Wujek Kashmir! Sparta! Wszyscy tu jestescie!- wykrzyknal Silv.
Wyjrzalam delikatnie
-Silver! A gdzie Lucky?- zapytala mama
Wyszlam zza rogu. Mama podeszla i mnie przytulila.
-Gdzie wy byliscie?- zapytal tatus
I Silvek wszystko opowiedzial.
-Nic wam sie nie stalo przy tym malym "BUUUMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!"?
-Jak widac nie- odpowiedzialam
Zapadla cisza. Podeszlam do Silver Shadowa i go przytulilam. Kocham go bezgranicznie ocalil mi zycie.
Podczas tego dlugiego tulniecia zaczely wyrastac z ziemi piekne kolorowe kwiaty. Widac to emocje wladaja nad moimi mocami. Zamknelam oczy.
Silvek ???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz