sobota, 26 kwietnia 2014

Od Ariz CD Szafira

Oh jej! Ale sie ciesze! Bede z Szafirem mężem i żoną! Wreszcie! Ale bedzie cudnie!
Poszlismy odnalesc stado i zawiadomic ze odbedzie sie slub.
-o hejka Cany! Elo Kashmir!
-no hejka!-odpowiedzieli chorem
-Mam zaszczyt powiadomic Was o naszym slubie.- powiedzial Szafir
-Slubie? Coz za wspaniala wiadomosc! Mialabys czas wieczorem aby pogadac?-zapytala Cany
-no raczej tak- powiedzialam
Nastepnie spotkalismy Leie i Feniksa
-Czolem!-zawolalismy
-Hej!
-Przyjdziecie na nasz slub?
-Oh coz za zaszczyt-zrobili lekki uklon-oczywiscie ze tak!
-To wspaniale!
Po koleji szlismy do innych czlonkow stada. Wracajac, opowiedzialam Szafciowi jak to sb wyobrarzam:
-To tak: Cany bedzie moja druhna ty sb wybiez drużba. Slub bedzie w Pomarańczowym Lasku Spokoju ktory jesienia kwitnie na rozowo. Drzewa beda uslane bialymi i pudroworozowymi kwiatami. Nad przejsciem bedzie wisialy czerwone wstegi a na nich lekki, niemal przezroczysty jedwab. Bedziemy isc alejka zwirowa i przez mostek. Przed nami bedzie szla Cherokee Brithney i sypala delikatne kwiatuszki, ktore beda jej odzwierciedleniem. Poniewaz potrafi poruszac sie z gracja i niesamowita zgrabnoscia bedzie to akurat ona. Spartka ukochana, bedzie stala z obraczkami/kolczykami. Slubu udzieli nam najstarszy z duchow, Eurydyka Mądra. Bedziesz mial na szyi czarna kokardke na bialej wstazeczce. Tak bedziecie ty i twoj druzka wygladali. My zas klacze, bedziemy mialy pokrecone i spiete w koka grzywy, a w nich cudne, egzotyczne kwiaty. Bedziemy miec stroje z kropel wody i pary, nad ktora ja zapanuje. Sparta bedzie miala delikatna, biala sukienke i we wlosach biale roze. Beda one kontrastowaly z kolorem grzywy. Ale bedzie cudownie! Co ty na to koteczku?
Szafir? Zorganizujesz impreze, co?

4 komentarze: