-Bo ten, wiesz... Chciałabym cię przeprosić.- spuściłam głowę w dół.
-Nie masz za co przeraszać... to było... nawet przyjemne :)
Nie miałam bladego pojęcia co miałam powiedzieć. Patrzyłam tak na niego dobrą chwilę, a potem rzuciłam mu się na szyję.
Było bardzo miło :3
(Szafir?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz